piątek, 13 grudnia 2013

Kruczek jak Kasaya, czyli o złotych medalistach słów parę...

Łukasz Kruczek (fot. Mikołaj Szuszkiewicz)

Co łączy Łukasza Kruczka, Alexandra Pointnera i Wernera Schustera? Odpowiedź wydaje się banalna - wszyscy są trenerami czołowych reprezentacji. Jednak nie tylko fakt bycia szkoleniowcami kadr narodowych jest wspólną cechą tych panów.

W cieniu Pucharu Świata, w Val di Fiemme rozpoczynają się zmagania na studenckich igrzyskach, czyli Uniwersjadzie. Impreza ta ma w skokach narciarskich trzeciorzędne znaczenie i zazwyczaj nawet jeśli najlepsi skoczkowie w danym kraju są studentami, to i tak nie pojawiają się na zawodach organizowanych przez federację FISU. Jednak patrząc na zestawienie dotychczasowych zwycięzców Uniwersjady, można wyłapać kilka ciekawych nazwisk. Przyjrzałem się kilku z nich...

Yukio Kasaya
(ur. 1943)

Pochodzący z Kraju Kwitnącej Wiśni Yukio Kasaya to jedna z legend światowych skoków. Złoty medal Uniwersjady zdobył w 1966 roku, wyprzedzając Polaka, Andrzeja Sztolfa. Japończyk był już wtedy zawodnikiem z szerokiej światowej czołówki, jednak jego najlepsze lata miały dopiero nadejść. Szczytem jego kariery był sezon 1971/72. Turniej Czterech Skoczni był najważniejszą imprezą przed igrzyskami w Sapporo, gdzie Kasaya miał walczyć o złoto. W niemiecko-austriackim tournee wygrał trzy pierwsze konkursy. W Bischofshofen nie wystartował i wrócił do Japonii. Rezygnacja z wygranej w Turnieju i z możliwości zwycięstwa na wszystkich czterech skoczniach była umotywowana przygotowaniami do igrzysk. Tam zdobył złoto na skoczni normalnej (pierwsze japońskie złoto na zimowych igrzyskach), zaś na słynnej Okurayamie zawody zakończył bez medalu. Wygrał nie kto inny, jak Wojciech Fortuna...

Gari Napałkow
(ur. 1948)

Napałkow to najbardziej utytułowany radziecki skoczek w historii. Największe jego sukcesy skupiły się w jednym roku - 1970. Zajął wówczas trzecie miejsce w Turnieju Czterech Skoczni, został podwójnym mistrzem świata w Szczyrbskim Jeziorze i... zdobył złoto Uniwersjady w Rovaniemi. Napałkow był też rekordzistą Wielkiej Krokwi. Od jego czasów żaden Rosjanin nie zdobył złota na ważnej imprezie. Nie licząc właśnie studenckich igrzysk, gdzie w barwach ZSRR triumfowali jeszcze Siergiej Suslikow, Władimir Bojarincew i Giennadij Prokopienko, a pod flagą Rosji: Dmitrij Ipatow i Denis Korniłow.

Alexander Pointner i Werner Schuster
(ur. 1971 i 1969)
Alexander Pointner. (fot. Mikołaj Szuszkiewicz)
Te dwa nazwiska doskonale znamy ze stanowisk trenerskich. I choć nie kojarzymy ich z wielkimi karierami skoczków, to mają oni na swoim koncie złoty medal uniwersjady, na dodatek zdobyty... wspólnie. Obecni szkoleniowcy reprezentacji Austrii i Niemiec, wraz z Alexandrem Diessem i Christianem Reinthalerem współtworzyli austriacką ekipę, która wywalczyła pierwsze miejsce w konkursie drużynowym podczas Uniwersjady w 1995 roku. Warto wspomnieć, że skakano wówczas w hiszpańskim Astún. Akademickie igrzyska Hiszpania po raz kolejny zorganizuje w 2015 roku, jednak w programie imprezy niestety zabraknie miejsca dla skoków narciarskich...

Łukasz Kruczek
(ur. 1975)

Skoro już jesteśmy przy trenerach, to nie mógłbym pozwolić sobie na pominięcie tego nazwiska. Szczególnie, że to najbardziej utytułowany skoczek w historii Uniwersjady. Mowa o naszym rodaku, szkoleniowcu reprezentacji Polski - Łukaszu Kruczku. Kruczek rozpoczął znakomitą passę w 1997 roku, kiedy pokonał konkurencję w koreańskim Muju. Dwa lata później wygrał na skoczni normalnej w Szczyrbskim Jeziorze. Już na obu obiektach zwyciężył w Zakopanem w 2001 roku, a ostatni medal dorzucił w Tarvisio (2003), zdobywając brąz w drużynie, skacząc wraz z Grzegorzem Śliwką i Krystianem Długopolskim. W zawodach najwyższych rangi nigdy nie brylował, ale to już zadanie dla jego podopiecznych...

Koreańczycy

Może to niesprawiedliwe traktować ich grupowo, ale ta reprezentacja to chyba najrówniejsza kadra na świecie. Skaczą na tym samym poziomie od wielu lat. Tym samym względem siebie, względem rywali i względem upływu czasu. Nieśmiertelna czwórka - Heung-chul Choi (ur. 1981), Seou (dawniej Yong-jik) Choi (ur. 1982), Hyun-ki Kim (ur. 1983) i Chil-ku Kang (ur. 1984) - zdobyła łącznie kilka medali Uniwersjady. Każdy z nich miał okazję zdobyć złoto. Indywidualnie dokonali tego Kang (2003) i Kim (2009), w tych samych latach wygrywali drużynowo. Choć w Pucharze Świata nigdy nie wzbili się ponad przeciętność, to podobnie jak Łukasz Kruczek, są prawdziwymi legendami Uniwersjady.

Siarhiej Babrou
(ur. 1978)

Na koniec chcę wspomnieć o zawodniku, który jest przykładem skoczka znikąd. Zwyczajnie - pojawił się na Uniwersjadzie w 1999, wygrał i tyle o nim słyszeli. To oczywiście celowe wyolbrzymienie, bo w ciągu swojej kariery pojawił się dwukrotnie na mistrzostwach świata, ale odegrał tam tak marginalną rolę, że jego występy pozostały niezauważone. Wśród mistrzów Uniwersjady nie był jedynym takim skoczkiem. Żadnych innych, nawet drobnych sukcesów na arenie międzynarodowej nie osiągnęli chociażby Peter Číž (Czechosłowacja, mistrz z 1987), czy Japończyk Yoshiharu Ikeda (mistrz z 1997). 




Mistrzowie Uniwersjady kończyli różnie - czasami ich kariery rozwijały się prężnie, ale czasami studenckie medale pozostawały ich jedynymi. Naszym zawodnikom na Uniwersjadzie w Predazzo życzymy powodzenia. Mamy jednak nadzieję, że do ewentualnych medali rychle dołączą krążki w najważniejszych imprezach skokowych na świecie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz